Paliwo w Polsce jest coraz droższe, więc polski koncern naftowy postanowił znaleźć sposób na przyciągniecie jeszcze większej grupy klientów na swoje stacje. Obniżka o 30 groszy wydaje się być atrakcyjna, ale jak to zawsze bywa, jest pewien haczyk.
Przed weekendem dowiedzieliśmy się o tej akcji promocyjnej. Do tej pory wszyscy myśleli, że wzięcie udziału w promocji zagwarantuje okazanie karty VITAY lub kodu w aplikacji ORLEN VITAY (karta elektroniczna). Trzeba jeszcze aktywować kupon promocyjny, który wygląda tak:
Bez pokazania tych rzeczy, nie dostaniemy rabatu.
Spis treści
Na czym polega haczyk?
Już wam tłumaczę. Jeden kupon umożliwia nam zatankowanie maksymalnie 50 litrów paliwa. Nie oznacza to, że jak na przykład zatankujemy 30 litrów, to pozostałe 20 będziemy mogli wykorzystać podczas następnej wizyty. Po prostu nam one przepadają.
Więc posiadając auto z mniejszym zbiornikiem niż 50 litrów, będziemy za każdym razem tracili szansę na większą zniżkę. Generalnie te zniżki mogą wydawać się duże, ale w rzeczywistości takie nie są. Podczas tankowania pełnego baku, cena na dystrybutorze, nie będzie jakoś wyraźnie niższa.
A co jak nie używam aplikacji?
Doskonale wiemy, że nie wszyscy są fanami aplikacji i ich po prostu nie używają. Co zrobić w takiej sytuacji? Na pewno musimy posiadać wtedy kartę VITAY. Potem trzeba wejść na stronę program.vitay.pl i po zalogowaniu się na swoje konto wchodzimy w sekcję kupony, gdzie aktywujemy jeden z trzech kuponów na paliwo. Po jego aktywacji można go wydrukować i zabrać ze sobą na stację, by skorzystać ze zniżki.
Jest jeszcze jeden sposób. Można aktywować kupon na stronie internetowej w telefonie i powiększyć kod kreskowy pokazując go kasjerowi. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że ta strona działa bardzo powoli, a załadowanie czegokolwiek trwa minutę. Takie rozwiązanie tylko dla cierpliwych i tych z dużą ilością wolnego czasu.
Ten cały proces wymaga sporo czasu, a zwłaszcza pamiętania o wszystkich krokach. To wszystko po to, aby jak najwięcej osób instalowało aplikację Orlenu, z którą były już problemy zaraz po ogłoszeniu promocji.